wtorek, 26 kwietnia 2016
Zawiszam bloga
Nie mam czasu pisać i dodawać opek . Rodzice założyli hasło na kompa i włączają tylko jak mam dobre oceny z MATEMATYKI . Nie możliwe !
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Od Lukasa CD Ateny
Gdy wszyscy się najedli (tym co mieli zjeść) rozległ się cichy huk.
- Co to było?- spytał Raichel
- Nie wiem synku.- odpowiedziała Atena
Wyszliśmy na dwór i zobaczyliśmy płonące, przewrócone wielkie drzewo. A miedzy gałęziami była....
SNOW!
<Atena?>
piątek, 25 marca 2016
Konkursowy zwyciężca !
Lucas wygrał . Dostaje od alphy unikalny przedmiot :
Eliksir niewidzialności
Opis : Jeden łyk , a staniesz się niewidzialny przez tydzień .
Od Ateny C.D Lucas
- Idź , daj jelenia innym wilkom . - powiedziałam - Ja już zjadłam nogę , żeby szczeniaki nie musiały długo czekać na mleko .
Lucas skinął głową i posłusznie potargał jelenia do innych wilków . Wszyscy najedli się jeleniem . No znaczy tylko dorośli , szczeniaki najadły się mlekiem .
( Lucas ? Brak wenki :( )
Lucas skinął głową i posłusznie potargał jelenia do innych wilków . Wszyscy najedli się jeleniem . No znaczy tylko dorośli , szczeniaki najadły się mlekiem .
( Lucas ? Brak wenki :( )
Od Grey C.D. Atena
Wędrowałam przez jakiś duży teren. Było na nim pełno zdobyczy. Poczułam zapach jakiegoś obcego wilka. Wadera ze skrzydłami goniła za jeleniem. Gdy go upolowała i zjadła podeszła do mnie.
- Cześć. Jestem Atena. Alfa Watahy wilków krwawego mroku. Co tu robisz?
- Jestem Grey. Szukam watahy. Mogłabym dołączyć?
- Jasne.
- Muszę coś przekąsić. Szybko zapoluję.
Gdy już zjadłam sarnę poszłam z Ateną do jaskini. Wybrałam sobie ją. Alfa zwołała wszystkich na zebranie...
(Atena?)
sobota, 19 marca 2016
niedziela, 13 marca 2016
Od Rossy C.D wszyscy
Rossy nie będzie w watasze. Zostanie zastąpiona przez inną waderę imieniem Grey.
sobota, 12 marca 2016
Od Ateny C.D Luna lub Disteriozo
- Chyba nie . - powiedziałam - Luna , zajmij się Disteriozo . Ja muszę wrócić do szczeniąt .
- Szczeniakami ?! - zdziwili się
- Długa historia ...
Szybko poleciałam do szczeniaków . Lucas nie poradzi sobie z nimi tak długo ... Przez kolejne 3 dni wszyscy , ale to WSZYSCY wypytywali się o szczeniaki . A to czy ładne , jak się czują albo czy mogą je odwiedzić , a najbardziej chcieli je odwiedzić Disteriozo i Luna .
- To możemy ? - wypytywała się Luna
- Jak będą miały otwarte oczy .
- A mają ? - pytał się Disteriozo
- Nie .
- A kiedy otworzą ?
- Nie wiem .
- A czemu nie wiesz ?
- Bo nie wiem .
I tak w kółko ... A po co oni chcą je zobaczyć ? No rozumiem , że nowi członkowie ... Wreszcie powiedziałam :
- Dobra , jutro możecie .
( Disteriozo , Luna ? Po co chcecie zobaczyć szczeniaki ? )
- Szczeniakami ?! - zdziwili się
- Długa historia ...
Szybko poleciałam do szczeniaków . Lucas nie poradzi sobie z nimi tak długo ... Przez kolejne 3 dni wszyscy , ale to WSZYSCY wypytywali się o szczeniaki . A to czy ładne , jak się czują albo czy mogą je odwiedzić , a najbardziej chcieli je odwiedzić Disteriozo i Luna .
- To możemy ? - wypytywała się Luna
- Jak będą miały otwarte oczy .
- A mają ? - pytał się Disteriozo
- Nie .
- A kiedy otworzą ?
- Nie wiem .
- A czemu nie wiesz ?
- Bo nie wiem .
I tak w kółko ... A po co oni chcą je zobaczyć ? No rozumiem , że nowi członkowie ... Wreszcie powiedziałam :
- Dobra , jutro możecie .
( Disteriozo , Luna ? Po co chcecie zobaczyć szczeniaki ? )
piątek, 11 marca 2016
Od Disteriozo C.D Luna lub Atena
- Kim jesteś?! - Warknąłem do wadery która właśnie przyleciała.
- Disteriozo, jak mniemam? - Spytała chłodno wadera.
- Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. - Wycedziłem przez zaciśnięte zęby.
- Ja mogę. - Odrzuciła lodowatym tonem.
- Kim jesteś, że na tyle sobie pozwalasz?! - Syknąłem z wyższością.
- Podoba mi się twoja postawa. Jestem Atena, Alfa watahy do której należą te tereny. - Oświadczyła.
- Um... Atena? - Zaczęła nieśmiało Luna. - To Disteriozo. - Zarumieniła się lekko.
-"Czemu wszystkie wadery rumienią się na mój widok?"- Pomyślałem. Nawet na pysku Ateny dostrzegłem lekkie zaróżowienia.
- Ach... - Atena cofnęła się gwałtownie. - Disteriozo? Ciekawe imię. - Syknęła.
- Znamy się? - Spytałem podejrzliwie.
<Atena? Znamy się?>
- Disteriozo, jak mniemam? - Spytała chłodno wadera.
- Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. - Wycedziłem przez zaciśnięte zęby.
- Ja mogę. - Odrzuciła lodowatym tonem.
- Kim jesteś, że na tyle sobie pozwalasz?! - Syknąłem z wyższością.
- Podoba mi się twoja postawa. Jestem Atena, Alfa watahy do której należą te tereny. - Oświadczyła.
- Um... Atena? - Zaczęła nieśmiało Luna. - To Disteriozo. - Zarumieniła się lekko.
-"Czemu wszystkie wadery rumienią się na mój widok?"- Pomyślałem. Nawet na pysku Ateny dostrzegłem lekkie zaróżowienia.
- Ach... - Atena cofnęła się gwałtownie. - Disteriozo? Ciekawe imię. - Syknęła.
- Znamy się? - Spytałem podejrzliwie.
<Atena? Znamy się?>
Od Lucasa C.D Atena
Atena poszła po jelenia, a miałem pilnować szczeniaków. OK. Położyłem się w norze.
- Raichel! Nie chodź tam! Flora! Nie gryź Snow'a!- mówiłem
Uff. Teraz wiem ile roboty ma Atena. Po godzinie, dwudziestu czterech minutach i piętnastu sekundach przyszła z wielkim jeleniem .
<Atena?>
- Raichel! Nie chodź tam! Flora! Nie gryź Snow'a!- mówiłem
Uff. Teraz wiem ile roboty ma Atena. Po godzinie, dwudziestu czterech minutach i piętnastu sekundach przyszła z wielkim jeleniem .
<Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
Nora była miła i ciepła . Tylko muszę przyznać , nudzi mi się . Tylko czasami trzeba schwytać szczeniaka , a tak to są grzeczne . Lucas z tym trybem ciągle przychodzi i się pyta :
,, Kochanie , dobrze się czujesz ? '' .
Po kilku godzinach musiałam pilnie coś upolować . Przez długi czas tego nie robiłam , niech Lucas się zaopiekuje szczeniakami .
- Lucas , zaopiekuj się szczeniakami . - powiedziałam
- Ale ja ... - niedosłyszałam
Poszłam dalej , jedyne czego mi teraz trzeba to mięso jelenia . Ta dieta roślinna Lucasa , nie przypadła mi do gustu ...
( Lucas ? Ty też masz obowiązki rodzica ! )
,, Kochanie , dobrze się czujesz ? '' .
Po kilku godzinach musiałam pilnie coś upolować . Przez długi czas tego nie robiłam , niech Lucas się zaopiekuje szczeniakami .
- Lucas , zaopiekuj się szczeniakami . - powiedziałam
- Ale ja ... - niedosłyszałam
Poszłam dalej , jedyne czego mi teraz trzeba to mięso jelenia . Ta dieta roślinna Lucasa , nie przypadła mi do gustu ...
( Lucas ? Ty też masz obowiązki rodzica ! )
Od Lucasa CD Ateny
Kopałem norę. Musiałem kopać bardzo dużą, żeby mogła pomieścić cztery szczeniaki. Po kilkunastu minutach, trzech sekundach i trzech setnych sekundy wykopałem.
- Atena. Proszę. Wykopane.- powiedziałem.
- Dzięki.- powiedziała i przeniosła szczeniaki do nory.
< Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
- Hmmm ... A może rudy będzie się nazywał Fire ( czytaj Fajer ) ( po angielsku znaczy ogień ) ? No , bo takie skojarzenie z ogniem . - powiedziałam - A Raichel ... Ładne imię .
- No dobra , ale choć już , bo szczeniaki nie wytrzymają takiego zimna . - powiedział
I teraz strefę ,,bezpieczeństwa'' ze mnie , przeniósł na szczeniaki .
Szybko przenieśliśmy szczeniaki w najbezpieczniejszy i najcieplejszy kąt jaskini . Nie na długo , Lucas musiał szybko wykopać norę , bo szczeniaki zamarzną .
(Lucas ? Dodaj później jakiś obrazek :3)
- No dobra , ale choć już , bo szczeniaki nie wytrzymają takiego zimna . - powiedział
I teraz strefę ,,bezpieczeństwa'' ze mnie , przeniósł na szczeniaki .
Szybko przenieśliśmy szczeniaki w najbezpieczniejszy i najcieplejszy kąt jaskini . Nie na długo , Lucas musiał szybko wykopać norę , bo szczeniaki zamarzną .
(Lucas ? Dodaj później jakiś obrazek :3)
Od Lucasa CD Ateny
Atena wyszła z jaskini z czterema szczeniakami. Od razu powiedziała, że dwa wilczki. Biały i czarny z niebieskimi uszami, końcami ogona i łap to Snow i Flora. Mi przypadło zadanie wymyślić imiona dla rudego wilczka i basiorka z czarnymi uszami. Musiałem pomyśleć. Do tego najmłodszego pasuje Abqure (czyt. Abkłer) a do tego z czarnymi uszami Raichel. Powiedziałem to Atenie.
< Atena?>
czwartek, 10 marca 2016
Od Luny CD. Disteriozo
Głos basiora brzmiał słodko.
-W takim razie może poszukamy alfy?-Spytałam.
Basior Uśmiechnął się i sinął głową. Odwzajemniłam uśmiech. Nagle tuż nad nami przeleciała Atena. Widząc mnie i tego wilka wylądowała tuż obok mnie. Chwilę ciszy przerwał Disteriozo, mówiąc:
< Disteriozo?>
Szczeniak 4 Ateny !
Imię : Jeszcze nie ma
??????????????????????????????????????????????????????????????????///
Szczeniak 2 Ateny !
Imię : Jeszcze nie wymyślone
??????????????????????????????????????????????????????????
Szczeniak 1 Ateny !
Imię : Flora
??????????????????????????????????????????????????????????????????
Od Ateny C.D Lucas
Czułam się ... Nie powiem jak . Jako alpha stada , kazałam wyjść tym wszystkim lekarzom . Muszę mieć spokój . Po kilku GODZINACH wyłoniło się pierwsze szczenię . Było małe czarne i jak ja miało skrzydła (każde szczenię może je chować) , ale miała (tak miała) na końcówkach łapek i uszu coś niebieskiego . A później , a tak dokładnie po kilku minutach urodził się mały samczyk . Był podobny do Lucasa i też miał skrzydła . I znowu po kilku minutach urodziła się bialutka wadera . I najmłodszy , rudy wilczek . To wszystko sprawiło mi wiele bólu , ale opłaciło się . Jestem matką !
(Lucas ? Trzeba wymyślić imiona ;)
(Lucas ? Trzeba wymyślić imiona ;)
Od Lucasa CD Atena
7 kwiecień. 7. Coś mi ta data przypomina. Ale co?? Atena powiedziała, że musi iść coś zrobić. No OK. Poszła. Czekałem na nią, ale nie przyszła. Widziałem jak biegnie do pielęgniarki.
- Atena! Atena!- pobiegłem za nią.
Nie słuchała. Chciałem wejść do jaskini, ale pielęgniarka mi powiedziała, że basior nie może być przy porodzie. CHWILA! PORODZIE?! Będę ojcem?
< Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
* po ślubie i hucznym weselu *
Wesele było fajne . Ale teraz trochę o tym jak się mi się żyje . Co chwile muszę iść w krzaki rzygać , ciągle boli , czasami mdleję , prawie nie mogę chodzić , kręci mi się w głowie , Lucas nie odstępuje mnie na krok , nie mogę robić fajnych rzeczy jak polowanie i muszę CODZIENNIE chodzić do pielęgniarki . Jedyne szczęście to to , że będę miała szczenięta . O losie , czemu ja ?
- Dobrze się czujesz ? Nie boli cię nic ? - pytał się ciągle Lucas
- Nie nic . Oprócz tego , że zaczynają się wody porodowe ... - powiedziałam
- Co ?! Zaczekaj już idę po lekarzy ! - powiedział poddenerwowany
Wy buchnęłam wielkim śmiechem .
- To był tylko żart . - śmiałam się jeszcze trochę
- Ale więcej tak nie rób , bo stracę do ciebie zaufanie . Dobrze ?
- Tak wiem , wiem . A jutro który kwietnia ?
- Yyyy ... Chyba 7 .
Co ?! Właśnie wtedy przypada urodzenie ... Na razie spróbuję to ukryć , ale pewnie i tak to wyczyta z moich myśli ...
(Lucas ? Będziesz ojcem :) )
Wesele było fajne . Ale teraz trochę o tym jak się mi się żyje . Co chwile muszę iść w krzaki rzygać , ciągle boli , czasami mdleję , prawie nie mogę chodzić , kręci mi się w głowie , Lucas nie odstępuje mnie na krok , nie mogę robić fajnych rzeczy jak polowanie i muszę CODZIENNIE chodzić do pielęgniarki . Jedyne szczęście to to , że będę miała szczenięta . O losie , czemu ja ?
- Dobrze się czujesz ? Nie boli cię nic ? - pytał się ciągle Lucas
- Nie nic . Oprócz tego , że zaczynają się wody porodowe ... - powiedziałam
- Co ?! Zaczekaj już idę po lekarzy ! - powiedział poddenerwowany
Wy buchnęłam wielkim śmiechem .
- To był tylko żart . - śmiałam się jeszcze trochę
- Ale więcej tak nie rób , bo stracę do ciebie zaufanie . Dobrze ?
- Tak wiem , wiem . A jutro który kwietnia ?
- Yyyy ... Chyba 7 .
Co ?! Właśnie wtedy przypada urodzenie ... Na razie spróbuję to ukryć , ale pewnie i tak to wyczyta z moich myśli ...
(Lucas ? Będziesz ojcem :) )
Od Lucasa CD Atena
Po co ja się tam martwię? Atena umie o ciebie zadbać. Położyłem się w głębi jaskini. Atena co chwilę na mnie zerkała. Ech. Po co ja się mieszałem w to wszystko? No ale o miłość walczyć trzeba.
- Luke. A jak to będzie? Jak ja to przeżyję?- spytała Atena
- Nie wiem. Ale musisz wytrzymać do końca. Przecież jesteś dzielna.- uśmiechnąłem się do niej
Atena się zarumieniła, co było słabo widać na jej czarnym futrze.
< Atena? Nwm po piliśmy wódkę XD>
Od Ateny C.D Lucas
Super ?! Tjaa ... To ja się czuję jak bym miała znowu zemdleć a on ,,super'' . Jeszcze nie jesteśmy w związku ! A przynajmniej takim poważnym ... Trzeba wziąć ten ślub , inaczej szmani mnie zabiją . Kiedy wróciliśmy do domu ,Lucasowi od razu włączył się tryb ,, bezpieczeństwa '' . Nie był już ryzykantem a raczej roztropnym wilkiem . Nie mogę jeść tego , tamtego ... Na dwór wychodzę tylko wtedy żeby coś zjeść lub się napić . Jak ja przeżyję tą ciążę ?!
(Lucas ? Po co piliśmy wódkę ? XD)
(Lucas ? Po co piliśmy wódkę ? XD)
Od Lucasa C.D Atena
Czekałem na Atenę przed wejściem da jaskini szamanki. Po kilkudziesięciu minutach wyszła z miną, na której malował się strach, radość i zdenerwowanie.
- Luke. Szczeniaki.
Oczy prawie wyszły mi z orbit. What the fu*k!? Jestem na to za młody! Chociaż mam już 3 lata. Zamiast skakać i wrzeszczeć próbowałem się opanować.
- Super.- powiedziałem z uśmiechem
Już wiem, że będą takie kłopoty, że ho ho! No ale trzeba żyć chwilą.
< Atena?>
- Luke. Szczeniaki.
Oczy prawie wyszły mi z orbit. What the fu*k!? Jestem na to za młody! Chociaż mam już 3 lata. Zamiast skakać i wrzeszczeć próbowałem się opanować.
- Super.- powiedziałem z uśmiechem
Już wiem, że będą takie kłopoty, że ho ho! No ale trzeba żyć chwilą.
< Atena?>
środa, 9 marca 2016
Od Ateny C.D Lucas
Nie wierzę w tą bujdę . Pewnie to tylko ... coś . Dokładnie to nie wiem , przydało by się pójść do szamana .
- To nie są bujdy ! - krzyknął zdenerwowany Lucas - Ta wpadka narobi nam wielu kłopotów ...
- Dobra . dobra uspokój się . Wieczorem pójdę do jakiegoś szamana .
- Przyda się . Nie wiem czy można w tej ,,przypadłości'' tak dużo biegać i polować .
- Przecież nie jestem w ciąży . No chyba . Dobra , bo wieczór blisko . Idę . - i poszłam w stronę jaskini szamana
*po badaniu*
- Nie znalazłam żadnej dolegliwości . - powiedziała szamanka - Tylko to , że jesteś gotowa wybrać . Przez ten stres po prostu zemdlałaś . Musisz kogoś wybrać .
- A skąd pani wie o moim życiu towarzyskim ? - zapytałam lekko poddenerwowana
- Szamani wiedzą wszystko . - powiedziała - A do tego , jesteś w ciąży .
CO ?! DZIECI ?! Ch*lera!Jakąś se bujdę ubzdurała . Ale chyba raczej nie ... Pytali się duchów , a te duchy to ... Znają wszystkie tajemnice ...
(Lucas? Szczeniaki ...)
- To nie są bujdy ! - krzyknął zdenerwowany Lucas - Ta wpadka narobi nam wielu kłopotów ...
- Dobra . dobra uspokój się . Wieczorem pójdę do jakiegoś szamana .
- Przyda się . Nie wiem czy można w tej ,,przypadłości'' tak dużo biegać i polować .
- Przecież nie jestem w ciąży . No chyba . Dobra , bo wieczór blisko . Idę . - i poszłam w stronę jaskini szamana
*po badaniu*
- Nie znalazłam żadnej dolegliwości . - powiedziała szamanka - Tylko to , że jesteś gotowa wybrać . Przez ten stres po prostu zemdlałaś . Musisz kogoś wybrać .
- A skąd pani wie o moim życiu towarzyskim ? - zapytałam lekko poddenerwowana
- Szamani wiedzą wszystko . - powiedziała - A do tego , jesteś w ciąży .
CO ?! DZIECI ?! Ch*lera!Jakąś se bujdę ubzdurała . Ale chyba raczej nie ... Pytali się duchów , a te duchy to ... Znają wszystkie tajemnice ...
(Lucas? Szczeniaki ...)
Od Lucasa C.D Atena
-Atena! Atena!- potrząsnąłem nią
Długo się nie budziła więc robiłem wszystko by się obudziła. Po piętnastu minutach, trzech sekundach i dziewięciu setnych sekundy powoli otworzyła oczy.
- Lucas?- spytała
Pokiwałem głową. Powiedziałem jej:
- Atena? Dobrze się czujesz?
- Tak. Tylko troche mnie boli.
Powiedziałem jej, że chyba jest w ...
<Atena?>
Długo się nie budziła więc robiłem wszystko by się obudziła. Po piętnastu minutach, trzech sekundach i dziewięciu setnych sekundy powoli otworzyła oczy.
- Lucas?- spytała
Pokiwałem głową. Powiedziałem jej:
- Atena? Dobrze się czujesz?
- Tak. Tylko troche mnie boli.
Powiedziałem jej, że chyba jest w ...
<Atena?>
Od Atena C.D Lucas
No ja nie wiem ... Nie za bardzo mu wierzę . Ale ok .
- No , dobrze . A jak byś chciał już się pytać o ... no wiesz . To się powstrzymaj , bo ja nie jestem pewna czy mogę ci zaufać . W końcu to na zawsze ...
- No dobrze ... - powiedział rozczarowany - A czy możemy wrócić do chwili rozpieszczania ?
- Jak chcesz . - powiedziałam uśmiechając się
Po długim ,,rozpieszczniu'' zaczęło mnie coś boleć . Nie czułam się zbyt dobrze , tak jak bym była w ... Po kilku godzinach zemdlałam .
- No , dobrze . A jak byś chciał już się pytać o ... no wiesz . To się powstrzymaj , bo ja nie jestem pewna czy mogę ci zaufać . W końcu to na zawsze ...
- No dobrze ... - powiedział rozczarowany - A czy możemy wrócić do chwili rozpieszczania ?
- Jak chcesz . - powiedziałam uśmiechając się
Po długim ,,rozpieszczniu'' zaczęło mnie coś boleć . Nie czułam się zbyt dobrze , tak jak bym była w ... Po kilku godzinach zemdlałam .
Od Lucasa CD Atena
- Nie, nie i nie. Nie kocham cię dlatego, że jesteś alphą. Tylko dlatego no....Że cię kocham! No podobasz mi się!- powiedziałem jej
- Aaaa. Ty skąąd to wieesz?- spytała
Uniosłem brew.
- Czytanie w myślach.- powiedziałem krótko
Pokiwała głową ze zrozumieniem. Może i tak? Może ma rację, że nie powinna się ze mnie bawić? Może tak jest? Ale niech wie jedno:
Kocham ją nad życie i nigdy nie przestanę. Nie dlatego, że jest alphą, tylko dlatego, że ją kocham! No podoba mi się. Atena chyba po moich oczach to zrozumiała i zerkała na mnie co chwilę.
< Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
Lucas poszedł posłusznie za mną . Ale zastanawiam się ... Czy on mnie naprawdę kocha czy to tylko dla tego , że jestem alphą ? Chyba tak ... Ale teraz kiedy niczego za bardzo nie wiem o tej miłości mogę się zabawić z Lucasem ? Nie ?
(Lucas? :*)
(Lucas? :*)
Od Lucasa CD Atena
Podobam się Rossie? No OK. Ale jest jeden problem.
Ona nie podoba się mi.
Ale ogarnęła mnie ulga. Atena ze mną nie zrywa. Uśmiechnąłem się do niej w pozycji leżącej XD. Mój brzuch był pomiędzy jej łapami. Zeszła ze mnie i ruszyła głową na znak, że mam iść do jej jaskini. Posłusznie poszedłem za nią.
< Atena?>
Od Ateny C.D Lukas
Luke mnie ... pocałował ?! Szybko go odepchnęłam .
- Co ? - zapytał się zirytowany Lukas
- Chciałam ci powiedzieć coś innego ... - powiedziałam
Luke przełknął ślinę . Nie spodziewał się , co zaraz zrobię ...
- Zrywasz ze mną , tak ...? - powiedział smutny
- Co ty głupi ? - powiedziałam śmiejąc się
Ustawiłam się w pozycji do skoku . Po chwili ,,przygotowania'' naskoczyłam na niego .
- Heheheh . - zaśmiał się Luke - Czyli , że ze mną nie zrywasz ?
- Nie . Ale , chciałam abyś wiedział , że podobasz się Rossie
- Ale na razię nam się dobrze układa . - uśmiechnął się
- Tak .
(Lucas?)
- Co ? - zapytał się zirytowany Lukas
- Chciałam ci powiedzieć coś innego ... - powiedziałam
Luke przełknął ślinę . Nie spodziewał się , co zaraz zrobię ...
- Zrywasz ze mną , tak ...? - powiedział smutny
- Co ty głupi ? - powiedziałam śmiejąc się
Ustawiłam się w pozycji do skoku . Po chwili ,,przygotowania'' naskoczyłam na niego .
- Heheheh . - zaśmiał się Luke - Czyli , że ze mną nie zrywasz ?
- Nie . Ale , chciałam abyś wiedział , że podobasz się Rossie
- Ale na razię nam się dobrze układa . - uśmiechnął się
- Tak .
(Lucas?)
poniedziałek, 7 marca 2016
Od Jackob'a C.D. Ktoś
Obudziły mnie promienie słońca które rozświetliły mój pysk. Kolejny dzień to nowa przygoda. Wstałem i od razu ruszyłem przed siebie. Po drodze upolowałem małego królika i udało znaleźć mi się nawet strumyczek C:. Gdy nagle z krzaków przede mną wyskoczyła czarna wadera. Od razu stanąłem na łapy.
-Kim jesteś?- Zapytała zdziwiona.
-Jackob. A ty kim?- Spytałem.
-Jestem Atena. Alfa tutejszej watahy.-Odpowiedziała z dumą.
-Okej, okej już idę.-Powiedziałem i zmierzałem w przeciwną stronę gdy nagle wadera zapytała:
-Nie chcesz dołączyć?
Przez chwilę się zamyśliłem.
-Dołączyć?-Zapytałem.
-No tak...
-W sumie to nawet fajnie by było dołączyć. Więc się zgodzę.-Powiedziałem do siebie oczywiście w myślach. Cx
-Dobra.
-Za mną!!-Ruszyła. Szybko ją dogoniłem. w kilka minut dotarliśmy do jakiegoś lasu. Po chwili zbiegło się kilka wilków. Chyba z watahy...
< Ktoś?>
Od Disteriozo CD Luny
Nie zwracałam większej uwagi na rany pozostałe po ataku bażanta; z niektórych wciąż lekko sączyła się krew, plamiąc delikatnie moją sierść.
- Należysz może do jakiejś watahy? Szczerze mówiąc, nie wiem nawet na czyich terenach jestem... - Spytałem zmieszany.
- To tereny Watahy Wilków Krwawego Mroku. - Powiedziała zdziwona.
- Jesteś tu Alfą? - Spytałem niepewnie.
- Nie... - Odpowiedziała szeptem.
- Bo... Chciałbym do was dołączyć... - Mruknąłem. Niewiedzieć czemu, w moim głosie słychać było przesadną słodycz.
< Luna?>
niedziela, 6 marca 2016
sobota, 5 marca 2016
Od Lucasa C.D Atena
Dni mijały. Po kilku dniach odważyłem się. Atena przyszła do mnie:
- Lucas. Chodź na łąkę. Musimy przegadać pare spraw.
- Ok.
Poszedłem. Atena przez chwile się na mnie jakoś dziwnie patrzyła. Gdy dotarliśmy....
- Atena?
- Tak?
Potem bez słowa ją...
<Atena? Odważyłem się>
- Lucas. Chodź na łąkę. Musimy przegadać pare spraw.
- Ok.
Poszedłem. Atena przez chwile się na mnie jakoś dziwnie patrzyła. Gdy dotarliśmy....
- Atena?
- Tak?
Potem bez słowa ją...
<Atena? Odważyłem się>
Od Ateny C.D Lucas
Dni mijają ... On nadal się nie odważył ... Chyba lepiej by mi było z Disteriozem . Czy nie ?
Z rana poszłam do Lucasa , przedyskutujemy pare spraw .
- Luke , choć na łąkę . Musimy pogadać .
- Ok .
(Lucas?)
Z rana poszłam do Lucasa , przedyskutujemy pare spraw .
- Luke , choć na łąkę . Musimy pogadać .
- Ok .
(Lucas?)
Od Lucasa C.D Atena
Życie normalnie się toczyło. Atena traktowała mnie jak "best fiend" niż jako "chłopaka". Więc ja też ją tak traktowałem. Brakowało mi tylko jednego:
Miłości.
Czymże jest miłość?
Uczuciem nad uczuciami
Sensem życia
Oddechem.
Dla mnie jest ona uczuciem
Które żywię do jedynej
Jedynej nad jedynymi
Do mojej skrzydlatej Ateny.
I dałem Atenie na dowód, że ją kocham
<Ayena?>
Od Luny C.D Rossa
Zdrzemnęłam się, ale po chwili coś mnie obudziło. Wokół było już ciemno i prawie nic nie było widać. Szturchnęłam lekko Rosse.
-Wstawaj.-Powiedziałam.
Wadera otworzyła oczy i rozejrzała się dookoła. Tylko z księżyca i gwiazd biło jasne światło.
-Co jest?-Spytała.
-Ktoś się nam przygląda.-Powiedziałam.
Rossa natychmiast wstała.
-Chodźmy do jaskini.-Powiedziałam.
-Której?-Spytała.
-Moja jest bliżej.-Powiedziałam.-Chodź.-Dodałam.
Truchtem poszłam w kierunku mego "domu". Po kilku minutach byłyśmy już w środku. Nie mogłyśmy już zasnąć, więc postanowiłyśmy pogadać...
<Rossa?>
-Wstawaj.-Powiedziałam.
Wadera otworzyła oczy i rozejrzała się dookoła. Tylko z księżyca i gwiazd biło jasne światło.
-Co jest?-Spytała.
-Ktoś się nam przygląda.-Powiedziałam.
Rossa natychmiast wstała.
-Chodźmy do jaskini.-Powiedziałam.
-Której?-Spytała.
-Moja jest bliżej.-Powiedziałam.-Chodź.-Dodałam.
Truchtem poszłam w kierunku mego "domu". Po kilku minutach byłyśmy już w środku. Nie mogłyśmy już zasnąć, więc postanowiłyśmy pogadać...
<Rossa?>
piątek, 4 marca 2016
Od Rossy C.D Luna
Dni mijały a ja nie miałam właściwie najbliższego przyjaciela. Szłam akurat po lesie gdy spotkałam Lunę.
- Hejka - zagadnęłam - To zabawne, że znowu się spotykamy.
- Tak. To zabawne. Widziałaś tu jakieś zwierzęta na które można zapolować?
- Oczywiście. Widziałam stadko antylop gdzieś tam.
- Zapolujesz ze mną?
- Jasne. To tędy.
Gdy upolowałyśmy jedną z antylop zjadłyśmy ją. Potem poszłyśmy do wodopoju. Gdy trochę się napiłyśmy zaczęłam drzemać.
- Hejka - zagadnęłam - To zabawne, że znowu się spotykamy.
- Tak. To zabawne. Widziałaś tu jakieś zwierzęta na które można zapolować?
- Oczywiście. Widziałam stadko antylop gdzieś tam.
- Zapolujesz ze mną?
- Jasne. To tędy.
Gdy upolowałyśmy jedną z antylop zjadłyśmy ją. Potem poszłyśmy do wodopoju. Gdy trochę się napiłyśmy zaczęłam drzemać.
Od Luny C.D Disteriozo
Wędrowałam bez celu po lesie. Zamknęłam oczy i zaczęłam sobie nucić piosenkę. Po chwili jednak uderzyłam w jakiegoś wilka. Natychmiast przestałam śpiewać i otworzyłam oczy. Przede mną stał jakiś basior.
-Cześć.-Uśmiechnęłam się.
-Witaj, jestem Disteriozo.-odwzajemnił uśmiech.
-Luna, miło mi.-Powiedziałam.
-Mi również.-Powiedział.
Nastała chwila ciszy, przyznam że dość niezręczna. Po chwili basior odezwał się:
<Disteriozo?>
-Cześć.-Uśmiechnęłam się.
-Witaj, jestem Disteriozo.-odwzajemnił uśmiech.
-Luna, miło mi.-Powiedziałam.
-Mi również.-Powiedział.
Nastała chwila ciszy, przyznam że dość niezręczna. Po chwili basior odezwał się:
<Disteriozo?>
Od Ateny C.D Lucas
Przez kilka dni życie toczyło się normalnie . Luke traktował mnie jako bardziej przyjaciółkę , niż jako dziewczynę . Nadal mi brakuje ... No jasne ! Tylko nie wiem czy Luke ... Skoro tamtej próby nie zrozumiał , to żadnej innej nie zrozumie ...
(Luke ?)
(Luke ?)
Od Lucasa C.D Atena
-Czyyyli się zgadzasz?- spytałem
- Na to wygląda.- Atena uśmiechnęła się
Odwzajemniłem uśmiech. Na początku muszę przyznać, że nie wiedziałem o co chodzi. XD Ale potem zrozumiałem.
Raszta dnia spędzona została na rozmowach i żarcikach.
<Atena?>
- Na to wygląda.- Atena uśmiechnęła się
Odwzajemniłem uśmiech. Na początku muszę przyznać, że nie wiedziałem o co chodzi. XD Ale potem zrozumiałem.
Raszta dnia spędzona została na rozmowach i żarcikach.
<Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
- Taką . - powiedziałam i podeszłam bliżej
- Czyli ? - zapytał się spokojnym głosem Luke
- Mówię taką . - powiedziałam i podeszłam jeszcze bliżej .
Luke najwyraźniej domyślił się co chcę zrobić . Po krótkiej chwili zastanowienia zaczęłam go ...
(Lucas ? Love story XD)
- Czyli ? - zapytał się spokojnym głosem Luke
- Mówię taką . - powiedziałam i podeszłam jeszcze bliżej .
Luke najwyraźniej domyślił się co chcę zrobić . Po krótkiej chwili zastanowienia zaczęłam go ...
(Lucas ? Love story XD)
Od Lucasa C.D Atena
Nie wiedziałem jak to się stało, że leżę obok Ateny. Odskoczyłem na bok patrząc w oczy Ateny. Nie wyglądała na złą. Wręcz przeciwnie.
- Jak to się stało?- spytałem zdziwiony
- Nie wiem.- Atena wzruszyła ramionami
- Mam nadzieję, że się ci nie naraziłem?- spytałem spokojnym głosem
- Och. Nieeee. Każdemu się zdarzy mała wpadka.- Atena uśmiechnęła się
Odwzajemniłem uśmiech.
- To jaką decyzję podjęłaś?- spytałem dumie się prostując
<Atena?>
- Jak to się stało?- spytałem zdziwiony
- Nie wiem.- Atena wzruszyła ramionami
- Mam nadzieję, że się ci nie naraziłem?- spytałem spokojnym głosem
- Och. Nieeee. Każdemu się zdarzy mała wpadka.- Atena uśmiechnęła się
Odwzajemniłem uśmiech.
- To jaką decyzję podjęłaś?- spytałem dumie się prostując
<Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
- Wiesz Luke ? Muszę przemyśleć twoją próśbę .
- Rozumiem . To trudna decyzja .
- Potrzebuję kilku godzin z dziewczynami . Po tym czasie zobaczymy . - uśmiechnęłam się
Lucas odwzajemnił uśmiech i poszedł . Ja natomiast resztę czasu spędziłam na ,, babskich rzeczach " . Kiedy natępnego dnia obudziłam się zobaczyłam leżącego obok mnie ... Lukasa .
- Rozumiem . To trudna decyzja .
- Potrzebuję kilku godzin z dziewczynami . Po tym czasie zobaczymy . - uśmiechnęłam się
Lucas odwzajemnił uśmiech i poszedł . Ja natomiast resztę czasu spędziłam na ,, babskich rzeczach " . Kiedy natępnego dnia obudziłam się zobaczyłam leżącego obok mnie ... Lukasa .
Od Lucasa C.D Atena
Atena ptzetelortowała się nie wiem gdzie. Ale zapewne do jaskini. Poszedłem do niej. Ech. Za dużo wymagam.
- Atena. Chociaż możesz ze mną chodzić?- spytałem błagalnie.
- Obiecuję, że się zmienię. Na lepsze- dodałem po chwili
Atena przez chwilę patrzyła na mnie zdziwiona. Potem wyraz jej twarzy zmienił na chwilowy smutek. Milczała przez dłuższą chwilę, więc miałem już iść.
- Aha. Dobrze. No to. Do zobaczenia- powiedziałem i odszedłem ze zwieszonym łbem. Nagle przed sobą zobaczyłem Atenę która powiedziała:
-....
<Atena?>
- Atena. Chociaż możesz ze mną chodzić?- spytałem błagalnie.
- Obiecuję, że się zmienię. Na lepsze- dodałem po chwili
Atena przez chwilę patrzyła na mnie zdziwiona. Potem wyraz jej twarzy zmienił na chwilowy smutek. Milczała przez dłuższą chwilę, więc miałem już iść.
- Aha. Dobrze. No to. Do zobaczenia- powiedziałem i odszedłem ze zwieszonym łbem. Nagle przed sobą zobaczyłem Atenę która powiedziała:
-....
<Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
- Ale ... Ja nie jestem gotowa ! - rozpłakałam się
Szybko teleportowałam się do swojej jaskini . Ja ?! Nie jestem gotowa na poważny związek ! Mogłabym chodzić ... Zawsze bym mogła go rzucić .Ale partnerstwo ... Jeszcze nie . Nie mam czasu na zastanowienia , Luke pewnie przyjdzie do mnie i będzie nadal prosił . Tylko on nie nadaje się na alphę ! Jak się to się zmeni , to może ...
Szybko teleportowałam się do swojej jaskini . Ja ?! Nie jestem gotowa na poważny związek ! Mogłabym chodzić ... Zawsze bym mogła go rzucić .Ale partnerstwo ... Jeszcze nie . Nie mam czasu na zastanowienia , Luke pewnie przyjdzie do mnie i będzie nadal prosił . Tylko on nie nadaje się na alphę ! Jak się to się zmeni , to może ...
Od Lucasa C.D Atena
- Co robisz?- spytała mnie Atena
- Yyyy. Nic- odpowiedziałem
- Taa...Niech ci będzie.- odparła Atena
Odetchnąłem głęboko. Musiałem. Musiałem to zrobić. Jeżeli odrzuci to trudno. Przed jej przyjściem ćwiczyłem...Wiersz. Dla Ateny.
-Atena. Yhym. Mam pytanie.
- Jakie?-,Wadera popatrzyła na mnie pytająco
- Może zgodzisz się lub nie
Może mnie wyśmiejesz
Może całkiem odwrotnie
Ale wiedz, że ja składam w twoje ręce
Duszę moją i me serce!
Bez ciebie oddechu nie mogę zrobić
Bez ciebie ruchu nie mogę zrobić
Tyś mą wiosną oraz latem
Najjaśniejszą sposród gwiazd
Więc tym akcentem
Proszę cię o zgodę
Zostaniesz mą partnerką na życie całe?
<Atena????>
Od Ateny C.D Lucas
Kiedy dzisiaj rano poszłam nad rzekę Eracles spotkałam tam Lukacasa który najwyraźniej ... Ćwiczył mowę , chyba przede mną .
- Co robisz ? - zapytałam się
- Yyy ... No nic . - powiedział
- Taa ... Niech ci będzie .
I tak się ciągneła rozmowa . Miło się rozmawiało , ale nadal to nie było to czego mi było potrzeba . A tym czmyś jest ... miłość !
(Lucas?)
- Co robisz ? - zapytałam się
- Yyy ... No nic . - powiedział
- Taa ... Niech ci będzie .
I tak się ciągneła rozmowa . Miło się rozmawiało , ale nadal to nie było to czego mi było potrzeba . A tym czmyś jest ... miłość !
(Lucas?)
Od Lucasa C.D Atena
Poszedłem sobie. Jak widać Atena nie jest ani trochę zdecydowana kogo wybrać. Ale za to wie jedno:
Nie wybierze nikogo.
Chyba że cud się zdarzy.
- Ech. Nie mam z nim szans. Jak to mówi Atena:
"Jest władczy i umie dowodzić. Determinuje do różnych rzeczy"
Ja też umiem dowodzić. Ale jestem tylko podnóżkiem. Jakby Atena wybrała mnie to byłbym tylko klaunem dla dzieci. Może się zmienię? Może nie będę już zabawnym wilkiem? Tylko dowodzącym, ale i pomocnym i miłym?- myślałem
<Atena?>
Nie wybierze nikogo.
Chyba że cud się zdarzy.
- Ech. Nie mam z nim szans. Jak to mówi Atena:
"Jest władczy i umie dowodzić. Determinuje do różnych rzeczy"
Ja też umiem dowodzić. Ale jestem tylko podnóżkiem. Jakby Atena wybrała mnie to byłbym tylko klaunem dla dzieci. Może się zmienię? Może nie będę już zabawnym wilkiem? Tylko dowodzącym, ale i pomocnym i miłym?- myślałem
<Atena?>
Od Ateny C.D Lucas
- Mógłbyś mnie zostawić samą ? Może idź po podrywać Lunę albo Rossę . - powiedziałam
- Pójdę , ale nie będę podrywać innej . - powiedział i odszedł
Lucas poszedł , więc ja mam czas na planowanie . Disteriozo jest władczy , co było by plusem w byciu alphą . Ale jeżeli o szczeniaki chodzi to nie . Lucas ani trochę nie umie dowodzić , ale jest miłi i zabawny , więc byłby dobrym ojcem . Szczeniaki czy wataha ? Nie wiem ... Może dobry jest pomysł żeby nie pokazywać się basiorom . Zapomną o mnie i zaczną szaleć za innymi waderami . Później porozmyślam , teraz muszę się zająć watahą .
- Pójdę , ale nie będę podrywać innej . - powiedział i odszedł
Lucas poszedł , więc ja mam czas na planowanie . Disteriozo jest władczy , co było by plusem w byciu alphą . Ale jeżeli o szczeniaki chodzi to nie . Lucas ani trochę nie umie dowodzić , ale jest miłi i zabawny , więc byłby dobrym ojcem . Szczeniaki czy wataha ? Nie wiem ... Może dobry jest pomysł żeby nie pokazywać się basiorom . Zapomną o mnie i zaczną szaleć za innymi waderami . Później porozmyślam , teraz muszę się zająć watahą .
Od Lucasa CD Atena
I poszła
- I coś zrobił?!- spytałem Disteriozo
- A ty po co wygadałeś o tym, że ona wpadła ci w oko?!- odpowiedział pytaniem Disteriozo
- Ona wie.- wruszyłem ramionami
Disteriozo prychnął. Po chwili sam poszedł się napić.
Pewnie Atena musi to wszystko przemyśleć.
Ale chyba nie poszła tak całkiem. Zauważyłem ją za drzewem.
- Cześć Atena.- powiedziałem
- Cześć Luke.- odpowiedziała
< Atena? Uważam isz ty jesteś piękna.
>
- I coś zrobił?!- spytałem Disteriozo
- A ty po co wygadałeś o tym, że ona wpadła ci w oko?!- odpowiedział pytaniem Disteriozo
- Ona wie.- wruszyłem ramionami
Disteriozo prychnął. Po chwili sam poszedł się napić.
Pewnie Atena musi to wszystko przemyśleć.
Ale chyba nie poszła tak całkiem. Zauważyłem ją za drzewem.
- Cześć Atena.- powiedziałem
- Cześć Luke.- odpowiedziała
< Atena? Uważam isz ty jesteś piękna.
Od Ateny C.D Lucas
- I co znowu ? Ktoś wpadł w oko ? - zaśmiałam się
- Yyyyyyyy ..... - powiedzieli w tym samym czasie
- Noooo ... Tak . - powiedział Luke
- Co ty głupku wygadujesz !? Domyśli się , że to ona jest tą waderą ! - szepnął zdenerwowany Disteriozo
- Wiecie , że ja to słyszę ? - powiedziałam zdziwiona
No i głupki wszystko wygadały . Chłopacy o mnie się kłócą ?! Przecież jestem brzydka i okropna ... Może lepiej abym nie pokazywała się basiorom przez ten czas ...? A jeżeli to nie zadziała , będę musiała sprawdzić który będzie lepszą alphą i ojcem szczeniąt .
(Luke , Dise ?)
- Yyyyyyyy ..... - powiedzieli w tym samym czasie
- Noooo ... Tak . - powiedział Luke
- Co ty głupku wygadujesz !? Domyśli się , że to ona jest tą waderą ! - szepnął zdenerwowany Disteriozo
- Wiecie , że ja to słyszę ? - powiedziałam zdziwiona
No i głupki wszystko wygadały . Chłopacy o mnie się kłócą ?! Przecież jestem brzydka i okropna ... Może lepiej abym nie pokazywała się basiorom przez ten czas ...? A jeżeli to nie zadziała , będę musiała sprawdzić który będzie lepszą alphą i ojcem szczeniąt .
(Luke , Dise ?)
Od Lucasa CD Atena
Ja się nie kłóciłem tylko pytałem się czy kocha Atenę. Nie odpowiadał. Nagle do nas przyszła Atena. Oho! O wilku mowa. Słońce padało idealnie na jej grzbiet. Oj. Pięknie wyglądała. Popatrzyła na nas. Ehem. Na MNIE jakbym coś zbroił. Co? Z kolegą rozmawiać nie można? Oczekiwałem jak zaraz powie:
"Wurzucę cię kiedyś. Pamiętaj Lucas"
Yhym. Wurzuci za to że rozmawiam. A to jest zakazane w tej watasze
Ale nic nie powiedziała. Patrzyła promiennym wzrokiem na Disteriozo.
< Atena?>
Od Ateny C.D Lucas lub Disteriozo
Sprawy miłosne ... Kto je wymyślił ?! Jak bym nie zaprzątała sobie głowy tą ,,miłością'' to bym znalazła już dawno Cristal ! Tylko to też jest miłość ... Ale taka rodzinna . Może ona już nie żyje ...? Może już mnie nie pamięta ...? Kiedyś ją odszukam , ale teraz muszę się zająć tymi sprawami . Bycie alphą , a wilczycą ... Powinni mnie dodać do serialu ,, Trudne sprawy '' XD . A więc :
Poszłam do lasu Ilokes . Spacerowałam sobie jak by nigdy nic . Nagle usłyszałam jakieś dźwięki dochodzące z serca lasu . Był to Dise i Luke . Kłócili się o jakąś waderę ... Chyba Rossę czy kogoś tam . Raczej nie mnie , bo przecież ja nie jestem ładna . Prawda ?
(Luke,Dise?)
Poszłam do lasu Ilokes . Spacerowałam sobie jak by nigdy nic . Nagle usłyszałam jakieś dźwięki dochodzące z serca lasu . Był to Dise i Luke . Kłócili się o jakąś waderę ... Chyba Rossę czy kogoś tam . Raczej nie mnie , bo przecież ja nie jestem ładna . Prawda ?
(Luke,Dise?)
Od Lucasa CD Atena
- Luke. Czy ty zawsze musisz coś zknocić?!- powiedziałem sobie- W ten sposób tylko odsuniesz ją od siebie i przybliżysz do Disteriozo!
I poszedłem ze zbolałą miną. Sposób w jaki powiedziała "Dobra. To powodzenia z tą waderą" wróżyły tylko jedno:
Nigdy, ale to nigdy nie zgodzi się na partnera z kogoś takiego jak ja. Cóż. Będę skazany na "słodkie" mizianie się Ateny i Disteriozo. Chyba, że cud się zdarzy i Disteriozo nie podkochuje się w Atenie. Ale to raczej mało prawdopodobne. Nawet wiersz ułożyłem:
Ach! Mój los nieszczęsny
Smutny wilk jest w nim częsty
Tym wilkiem jestem ja
Lucas z domu w lesie
O odrzuconej miłości
Moja dusza szepce coś
Jecz ja nadal mam nadzieję
W sercu, które bije
Bije do jednej wadery
Do jednej jedynej Ateny
Z niejednych kłopotów
Wydostałem się bez szwanku
Lecz sprawy sercowe
Pozostawiam czasie
Niech mnie wyleczy
Z tej okropnej choroby
Którą jest miłość
Już kilka razy zdarza się tak
Że wadera mnie odrzuca
Ale ja mam nadal nadzieję
Może tym się nie nadzieję
Na włócznie z kamienia
Która jest powodem mojego smutku?
< Atena? Wierszyk się podoba? Jak nie to trudno.>
Od Ateny C.D Lucas
- Dobra . A , więc powodzenia z tą waderą ... - powiedziałam i odeszłam
Luke nie próbował nic mówić . Ja teraz mogę zastanowić się nad nim i Disteriozo . Dise jest przystojny , miły i opanowany . Luke też jest ładny i miły . Ale zupełnie nie umie się opanować ... Wolałabym opanowanego , przystojnego i silnego wilka . Takiego jak Disteriozo .... Ok , ok przestanę o nim gadać . Muszę się dowiedzieć czy Luke i Dise podkochują się we mnie . Ale jak ? Już wiem !
(Luke?)
Luke nie próbował nic mówić . Ja teraz mogę zastanowić się nad nim i Disteriozo . Dise jest przystojny , miły i opanowany . Luke też jest ładny i miły . Ale zupełnie nie umie się opanować ... Wolałabym opanowanego , przystojnego i silnego wilka . Takiego jak Disteriozo .... Ok , ok przestanę o nim gadać . Muszę się dowiedzieć czy Luke i Dise podkochują się we mnie . Ale jak ? Już wiem !
(Luke?)
Od Luny CD. Rossy
Na wzajem zwiedziłyśmy swoje jaskinie. Potem nie było już nic do robienia...
-Chcesz zapolować?-Spytałam.
Nie byłam specjalnie głodna, ale lepiej zając czymś swój czas. Poza tym Rossa jest miła i fajnie się z nią zwiedzało.
-No, pewnie.-Powiedziała.
-To chodź.-Uśmiechnęłam się.
Szukałyśmy zwierząt na wszystkich terenach, ale nigdzie nic nie było.
-Tutaj nie ma żadnych zwierząt.-Westchnęłam.
Nagle, niedaleko stąd przemknęło kilka antylop.
-Wybierz na którą zapolujemy.-Powiedziałam.
< Rossa?>
Od Lucasa C.D Atena
Wadera przyszła do mnie z karteczką, którą napisałem
- Czy to ty?- spytała głosem pełnym podziwu.- Ty napisałeś do mnie:
"Co ma zrobić ten kto kocha?"
- Yyy.... No tak. Eee. Bałem się co to powiedzieć wprost więc dałem na piśmie.- odpowiedziałem.
< Atena>
czwartek, 3 marca 2016
Od Ateny C.D Lucas
Po długim kąpaniu się w wodospadzie poszłam do swojej jaskini . Znalazłam tam kartkę z napisem
,, Co ma zrobić ten co kocha ? '' . Yyy ... No co ma zrobić ? Kochać ! No chyba , że ten drugi cię nie kocha ... Wtedy trzeba znaleźć sobie innego . Rozpoznałam pismo i dałam kartkę Lucasowi . Hmm ... Ale to znaczy , że on kocha ... Mnie ?!
,, Co ma zrobić ten co kocha ? '' . Yyy ... No co ma zrobić ? Kochać ! No chyba , że ten drugi cię nie kocha ... Wtedy trzeba znaleźć sobie innego . Rozpoznałam pismo i dałam kartkę Lucasowi . Hmm ... Ale to znaczy , że on kocha ... Mnie ?!
Od Lucasa C.D Atena
Od Lucasa do Ateny
- Ech. Nie mam szans u Ateny. Ona mnie nie pokocha. Nigdy. Widziałem jak patrzy na Disteriozo. Chyba, że stanie się cud. Ech. A mnie nikt, ale to nikt nie pokocha.- mówiłem sobie
I tak rozmyślając nad swoim życiem szedłem Wodospadem Raibow. I zgadnijcie na kogo wpadłem? No na Atenę!
- Yyyy. Cześć.- powiedziałem
- Cześć.- powiedziała i uśmiechnęła się.
Nastęspnego dnia napisałem jej karteczkę z napisem:
"Co ma zrobić ten kto kocha?"
I położyłem w jaskini
< Atena?>
- Ech. Nie mam szans u Ateny. Ona mnie nie pokocha. Nigdy. Widziałem jak patrzy na Disteriozo. Chyba, że stanie się cud. Ech. A mnie nikt, ale to nikt nie pokocha.- mówiłem sobie
I tak rozmyślając nad swoim życiem szedłem Wodospadem Raibow. I zgadnijcie na kogo wpadłem? No na Atenę!
- Yyyy. Cześć.- powiedziałem
- Cześć.- powiedziała i uśmiechnęła się.
Nastęspnego dnia napisałem jej karteczkę z napisem:
"Co ma zrobić ten kto kocha?"
I położyłem w jaskini
< Atena?>
Od Luny C.D Lukas
Atena gdzieś poszła, a ja zostałam z Lukas'em.
-Chodź, oprowadzę cię.-Uśmiechnął się.
-Oki.-Odwzajemniłam ten gest.
Szłam kawałek za Lukas'em. Co rusz opowiadał o terenach. Po około 3 godzinach zwiedziliśmy już wszystko.
-Zapolujemy?-Spytał.
Wskazał na stado jeleni, które znajdowało się niedaleko stąd.
-Z chęcią.-Uśmiechnęłam się.
Lukas zaczaił się na dorosłego samca, a ja zaczęłam się skradać...
< Lukas?>
-Chodź, oprowadzę cię.-Uśmiechnął się.
-Oki.-Odwzajemniłam ten gest.
Szłam kawałek za Lukas'em. Co rusz opowiadał o terenach. Po około 3 godzinach zwiedziliśmy już wszystko.
-Zapolujemy?-Spytał.
Wskazał na stado jeleni, które znajdowało się niedaleko stąd.
-Z chęcią.-Uśmiechnęłam się.
Lukas zaczaił się na dorosłego samca, a ja zaczęłam się skradać...
< Lukas?>
Od Rossy C.D Luna
Luna. Pragnęłam ją poznać. Tylko jak ją zagadać. Atena pokazała mi gdzie znajduje się jej jaskinia. Poszłam tam. Luna siedziała tam.
- Cześć - zagadnęłam
- O... Cześć - Luna była lekko zdenerwowana.
- Jestem Rossa.
Luna chwilę milczała. Po chwili odpowiedziała:
- Mogę obejrzeć twoją jaskinię? A ty potem obejrzysz moją?
- No pewnie.
Luna poszła za mną do mojej jaskini.
- Cześć - zagadnęłam
- O... Cześć - Luna była lekko zdenerwowana.
- Jestem Rossa.
Luna chwilę milczała. Po chwili odpowiedziała:
- Mogę obejrzeć twoją jaskinię? A ty potem obejrzysz moją?
- No pewnie.
Luna poszła za mną do mojej jaskini.
środa, 2 marca 2016
Od Disteriozo - Dziki bażant
Truchtałem Lasem Ilokes. Bez powodu, dla odprężenia. W końcu zatrzymałem się przy jednym z większych drzew. Lekko rozczarowany, że nie spotkałem po drodze żadnych zwierząt łownych, położyłem się pod drzewem. Oparłem łeb na łapach i lekko przymknąłem ślepia, czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Usłyszałem dziki skrzek.
-"Pewnie bażant..."- Pomyślałem. Jednak po chwili coś skoczyło mi na kark, wczepiając się w niego pazurami. Podniosłem się i dziko podskakując, szarpiąc się, próbowałem zrzucić napastnika. W końcu bestia oderwała się od mojego karku, zadając mi przy tym potworny ból. Obejrzałem się na stworzenie - był to bażant! Ale nie zwykły, łagodny bażant, to był bażant morderca. Miał długie szpony zakończone ostrymi pazurami i wielki, lśniący dziób. Poza tym jego oczy były mocno czerwone, a widać w nich było złowieszczy błysk. Niespodziewanie ptak powtórzył swój atak, wczepiając się w moją tylną, prawą łapę - najsłabszy punkt, wiecznie sprawiający problemy.
- Awoooh! - Zawyłem rozpaczliwie. Był to najgłośniejszy skowyt jaki w życiu wydałem; aż ptaki poderwały się z koron drzew.
< Ktokolwiek?>
Od Ateny C.D Luna
- Luke , może pogadałbyś z Luną ? - powiedziałam
- No , dobrze . - odpowiedział
Luke zbliżał się w stronę Luny . Lunę chyba sparaliżował strach ... Kiedy on się zajmuje ,,nową'' ja mogę odpocząć . Nagle w moją stronę szedł Dise . Akurat teraz ?! Kiedy mówię przy nim po prostu mam ochotę uciec !
- Idziesz na spacer ? - zapytał się Dise
- Yyy ... No ok . - powiedziałam nie pewnie
(Disteriozo,Luna?)
- No , dobrze . - odpowiedział
Luke zbliżał się w stronę Luny . Lunę chyba sparaliżował strach ... Kiedy on się zajmuje ,,nową'' ja mogę odpocząć . Nagle w moją stronę szedł Dise . Akurat teraz ?! Kiedy mówię przy nim po prostu mam ochotę uciec !
- Idziesz na spacer ? - zapytał się Dise
- Yyy ... No ok . - powiedziałam nie pewnie
(Disteriozo,Luna?)
Od Lunanightmoon CD. Ateny
Pierwszy raz miałam tremę. Atena czemuś ty mnie nie przedstawiła? Czemu mam to robić sama? Ta myśl lata mi po głowie. Po chwili jednak ktoś mnie zauważył.
-Cześć.-Przywitałam się.
Oczy wszystkich zwróciły się w moim kierunku.
-Jestem Lunanightmoon, ale mówcie mi Luna. Jestem nowa.-Dodałam.
Chwila ciszy trwa już za długi, aż nagle Atena się odezwała:
< Atena?>
-Cześć.-Przywitałam się.
Oczy wszystkich zwróciły się w moim kierunku.
-Jestem Lunanightmoon, ale mówcie mi Luna. Jestem nowa.-Dodałam.
Chwila ciszy trwa już za długi, aż nagle Atena się odezwała:
< Atena?>
Od Ateny C.D Luna
- Dobra choć . - powiedziałam i ruszyłam w stronę łąki
Po chwili byłyśmy na łące . Wzrok Luny od razu zwrócił się na Lukasa .
- Coś nie tak ? - powiedziałam stając przed Luną
- Nie , nie ... - wreszcie coś powiedziała
- Hmm ... Może lepiej żebyś ty się przedstawiła . - powiedziałam i odeszłam do innych wilków
(Luna? Pustka nadal ...)
Po chwili byłyśmy na łące . Wzrok Luny od razu zwrócił się na Lukasa .
- Coś nie tak ? - powiedziałam stając przed Luną
- Nie , nie ... - wreszcie coś powiedziała
- Hmm ... Może lepiej żebyś ty się przedstawiła . - powiedziałam i odeszłam do innych wilków
(Luna? Pustka nadal ...)
Od Lunanightmoon CD. Ateny.
Od Lunanightmoon CD. Ateny.
Zostałam w jaskini. Po chwili przyszła do niej Atena.
-Cześć Luna, co robisz?-Spytała.
-Śpię.-Otwarłam oczy.-Przyszli już?--Dodałam pp chwili.
-Tak.
-Przedstawisz mnie?-Spytałam.
Atena?>
Zostałam w jaskini. Po chwili przyszła do niej Atena.
-Cześć Luna, co robisz?-Spytała.
-Śpię.-Otwarłam oczy.-Przyszli już?--Dodałam pp chwili.
-Tak.
-Przedstawisz mnie?-Spytałam.
Atena?>
Od Ateny C.D Luna
- Są dwa basiory i 1 wadera . -powiedziałam
- Czyli 5 wilków ?
- Tak .
- A .... Gdzie oni są ?
- Na patrolu . Zaraz wrócą .
Po jedzeniu wróciłam do jaskini . Rozmyślałam nad Diseteriozo ... Ale potem otrząsnęłam się i poszłam na łąkę zobaczyć co robią inni . Rossa zbierała zioła , Lukas ćwiczył latanie a Disteriozo rozmyślał . Luna była chyba w jaskini . Może jej też spodobał się samiec ... Ale raczej nie . Poszłam do jej jaskini aby zobaczyć co robi .
(Luna , pustka w mózgownicy XD)
- Czyli 5 wilków ?
- Tak .
- A .... Gdzie oni są ?
- Na patrolu . Zaraz wrócą .
Po jedzeniu wróciłam do jaskini . Rozmyślałam nad Diseteriozo ... Ale potem otrząsnęłam się i poszłam na łąkę zobaczyć co robią inni . Rossa zbierała zioła , Lukas ćwiczył latanie a Disteriozo rozmyślał . Luna była chyba w jaskini . Może jej też spodobał się samiec ... Ale raczej nie . Poszłam do jej jaskini aby zobaczyć co robi .
(Luna , pustka w mózgownicy XD)
Od Luny C.D Atena
Spowolniłam na tyle ile to możliwe, aby Atena nie dowiedziała się że mam moce. Po chwili jednak sarna była martwa. Zabrałyśmy się do jedzenia. Po kilku minutach miałam już dość. Rozejrzałam się wokół.
-Są w tej watasze jeszcze jakieś wilki, czy tylko ja?-Spytałam Atenę.
Miałam nadzieję że jest ich sporo, bo im więcej wilków tym lepiej. Teraz czekałam tylko na odpowiedź Ateny...
< Atena?>
Od Ateny C.D Luna
Znowu nic nie powiedziałam , tylko zaczęłam się skradać . Luna nie wiedziała o co chodzi , ale po chwili załapała i też zaczęła się skradać . Chyba nie umie się skradać ... Ale przejdźmy do polowania . Luna nadepnęła na patyk i spłoszyła sarnę , ale szybko ruszyłyśmy w pościg . Luna była szybka , ale ja szybsza . Chwyciłam szyję i zaczęłam dusić . Luna przyłączyła się i po chwili sarna była martwa .
(Luna?Brak weny ...)
(Luna?Brak weny ...)
Od Lunanightmoon CD. Ateny
Atena zostawiła mnie w jaskini. Spojrzałam na taflę wody. Biały kwiat trochę mi się przekrzywił. Poprawołam go. Rozejrzałam się w około. Jaskinia była pełna światła i wyglądała cudownie, jednakże nie mogłam się do niej przyzwyczaić. Nie tu chcę mieszkać. Wyszłam z niej i poszłam w kierunku północy. Po chwili dołączyła do mnie Atena.
-Coś nie tak?-Spytała.
-Nie, nic. Po prostu szukam innej jaskini.-Powiedziałam
-A co jest z tamtą?-Spytała.
-To nie to czego szukam. Ja... Wolę taką!-Wskazałam łapą na tą jaskinię:
Atena spojrzała na nią.
-Jest twoja.-Uśmiechnęła się.- Tylko ta jest ciasna ...
Odwzajemniłam ten gest. Niedaleko jaskini przemknęła sarna.
-Zapolujemy?-Spytałam.
< Atena?> wolę tę jaskinie
Od Ateny C.D Luna
Nie odpowiedziałam tajemniczej wilczycy . Natychmiast napadłam na nieznajomą .
- Co ty tu robisz ?! - krzyknęłam - Te tereny są moje i mojej watahy !
- Szukam watahy !
Przestałam atakować . Skoro to nie szpieg , ani ktoś z innej watahy ...
- To możesz się do nas przyłączyć . - uśmiechnęłam się
- Naprawdę ? Yay ! - ucieszyła się
- A tak . Nazywam się Atena , a ty ?
- Lunanightmoon , ale możesz mi mówić Luna . - odpowiedziała
- Pokażę ci nasze tereny i twoją jaskinię .
- Oki .
Po oprowadzeniu Luny po terenach watahy pokazałam jej jaskinię w której będzie mieszkać . Spodobała jej się , ponieważ miała miękkie posłanie i widok na wielkie jezioro .

- Co ty tu robisz ?! - krzyknęłam - Te tereny są moje i mojej watahy !
- Szukam watahy !
Przestałam atakować . Skoro to nie szpieg , ani ktoś z innej watahy ...
- To możesz się do nas przyłączyć . - uśmiechnęłam się
- Naprawdę ? Yay ! - ucieszyła się
- A tak . Nazywam się Atena , a ty ?
- Lunanightmoon , ale możesz mi mówić Luna . - odpowiedziała
- Pokażę ci nasze tereny i twoją jaskinię .
- Oki .
Po oprowadzeniu Luny po terenach watahy pokazałam jej jaskinię w której będzie mieszkać . Spodobała jej się , ponieważ miała miękkie posłanie i widok na wielkie jezioro .
Od Lunynightmoon C.D Ktosiu albo ktosiuwa
Szłam, a raczej biegłam przed siebie. Nic nie mogło już mnie zatrzymać. Po chwili jednak stanęłam po środku szczerego pola. Nikogo wokół nie było. Położyłam się, musiałam przemyśleć kilka spraw, ale usnęłam. Kiedy się obudziłam ktoś stał nade mną.
-Cześć.-Uśmiechnęłam się i wstałam.-Kim jesteś?-Dodałam po chwili.
< Ktosiu?>
-Cześć.-Uśmiechnęłam się i wstałam.-Kim jesteś?-Dodałam po chwili.
< Ktosiu?>
wtorek, 1 marca 2016
piątek, 26 lutego 2016
czwartek, 25 lutego 2016
C:
Wataha ukończona ! No może są jeszcze jakieś nie dopracowania , ale możecie dodawać formularze :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)