Dni mijały. Po kilku dniach odważyłem się. Atena przyszła do mnie:
- Lucas. Chodź na łąkę. Musimy przegadać pare spraw.
- Ok.
Poszedłem. Atena przez chwile się na mnie jakoś dziwnie patrzyła. Gdy dotarliśmy....
- Atena?
- Tak?
Potem bez słowa ją...
<Atena? Odważyłem się>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz