Atena poszła po jelenia, a miałem pilnować szczeniaków. OK. Położyłem się w norze.
- Raichel! Nie chodź tam! Flora! Nie gryź Snow'a!- mówiłem
Uff. Teraz wiem ile roboty ma Atena. Po godzinie, dwudziestu czterech minutach i piętnastu sekundach przyszła z wielkim jeleniem .
<Atena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz