piątek, 4 marca 2016
Od Lucasa CD Atena
Ja się nie kłóciłem tylko pytałem się czy kocha Atenę. Nie odpowiadał. Nagle do nas przyszła Atena. Oho! O wilku mowa. Słońce padało idealnie na jej grzbiet. Oj. Pięknie wyglądała. Popatrzyła na nas. Ehem. Na MNIE jakbym coś zbroił. Co? Z kolegą rozmawiać nie można? Oczekiwałem jak zaraz powie:
"Wurzucę cię kiedyś. Pamiętaj Lucas"
Yhym. Wurzuci za to że rozmawiam. A to jest zakazane w tej watasze
Ale nic nie powiedziała. Patrzyła promiennym wzrokiem na Disteriozo.
< Atena?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz